czwartek, 18 lutego 2016

dobrze, że jesteś

Mam myśli nabite tylko jednym. Nie zapisuje notatnika, bo szczęście nie mieści się w literach...

wtorek, 16 lutego 2016

wersja robocza nocy

Otulam się w miłość jak w szalik. Do ust mnie przyłóż. Do serca, kiedy tak nagle w szumie dnia znajduje niespodziewanie Twoje oczy.

"to jest moj sposób na życie"

Wtorek smakuje dreszczem do kości. A jeszcze wczoraj był maj i kukułki na ulicy na literę S., gdzie nie ma już starej kamienicy, nie ma już nawet ruin. Już nie ma. Tak samo jak Twoich ślepych ulic z wtedy.
Zmieniło się wszystko. Nawet przejście dla pieszych. Serce bije teraz w innych podwórkach kamienic, w innych chodnikach i w innych oczach szukasz człowieka. I kiedy tak przemierzam wieczór, wszystkie gwiazdy zakochują się w Tobie. Powietrze rozdziera tylko mój szept: Chyba zwariuję. Zimny metal. Gorące usta. 
A może to Twój szept.
Na pewno marzenia.