środa, 7 października 2015

mam fazę na pełnię

Facebook wróży mi z książek. Fusy wyszły już z mody. Tak samo jak szklana kula. Zostały tylko SMS-y po północy i internetowe czaty z wróżką Brygidą. A kiedyś jako nastolatka byłam u wróżbity. Stary, brzydki mężczyzna w rozwalonej chałupie, po drodze śnieg i lód pod górę. Brzmi jak z książki, ale to była prawdziwa Lipnica. Wróżył z kart i tajemniczo zawieszał głos. Nie powiedział wszystkiego, być może wiedział, być może nie. Tego nie wiem, ale sama wyprawa miała w sobie posmak magii. Dziś zostaje mi wróżka.tv lub czary-mary z Facebookiem. Idę na łatwiznę i sięgam po leżącą obok książkę. Pierwsze zdanie ze strony 45 to moje miłosne życie w czwartym kwartale 2015 roku.

w poprzednim wcieleniu pokochałam pełnię 

Pokochałam i w tym. I nadal kocham. 

1 komentarz:

  1. 45 strona powiadasz? "Pan Chartwell mruknął i wstał". Można łatwo znaleźć z jakiej to książki ;). Proszę o interpretację, haha ;P.
    Kupiłam w sumie nie wiem czemu. Jeszcze nie przeczytałam ;).

    OdpowiedzUsuń