środa, 26 sierpnia 2015

lampy zagrały

Noc rozlała się jak atrament. Zeszyty ludzkich dni dopełniają się o kolejną stronicę. Piórem natchnienia, długopisem prozy, a czasem zwykłym ołówkiem przywiezionym w torebce z IKEI. Każdy brulion ma inny kolor pragnień. Każdy księżyc pachnie innym snem.

I tylko marzeń mi nie brakuje... Do szczęścia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz